10-25-2018, 6:46
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-25-2018, 6:49 przez arek@epoczta.pl.)
(08-08-2018, 20:56 )Roni0127 napisał(a): Witam! Pozwolę sobie wrócić i nawiązać do zagadnienia które napisałem jakiś miesiąc temu odnośnie pomiaru grubości lakieru. Oczywiście sugestie wcześniejszych wypowiedzi o sprawdzeniu samochodu pod względem korozji jak najbardziej uwzględniam, nie mniej jednak w tym poście koncentruję się na pomiarze lakieru. Jak wspomniano w jednej z odpowiedzi rzeczywiście, odpowiednio przystosowanym miernikiem spokojnie można zmierzyć warstwę lakieru na aluminiowych elementach karoserii. Fajnie, ale znalazłem takie coś:
https://www.youtube.com/watch?v=OnNInpCtn3w
To filmik z prezentacji Legenda który wystawiony jest na otomoto za kwotę ok 50 tyś pln.:
https://www.otomoto.pl/oferta/honda-lege...5f4fb93ef9
Nawisem wspomnę że samochód był chyba wystawiony wcześniej (jakiś miesiąc przed wystawieniem przez obecnego sprzedającego) przez pierwszą właścicielkę za 42 tyś. Nawet już zaczynałem organizować wyjazd aby go obejrzeć ale niestety ogłoszenie zniknęło w mniej niż 24 godz. od wystawienie no i teraz wiem kto zwinął ten egzemplarz. Czysty biznes. 8 tyś gość sobie ekstra dołożył. W mojej ocenie 50 tyś za 11 letnie auto, nawet Legenda to jakaś abstrakcja ale zapewne znajdzie napalonego nabywce. Ale to nie temat na takie wywody.
Mnie interesuje to co na wspomnianym filmie można zobaczyć od 13-tej minuty, a mianowicie pomiar warstwy lakieru. Wg tego pana przednie błotniki, maska jak i klapa bagażnika mają warstwę lakieru po +/- 300 mikronów grubości. I wg tego pana to jest norma na aluminiowych elementach. O wspomnianych lakierowaniach drzwi nie dyskutuje bo tam z filmiku widać że coś było malowane i gubione. Ale czy na masce, klapie i błotnikach też tak macie jak na tym filmie? Tzn też macie tak grubo lakieru? Bo troszkę kopara mi opadła jak to oglądałem.
cześć
akurat to ja kupiłem wspominany egzemplarz samochodu parę dni temu jako kolejny 2 właściciel samochodu...
sprawdzony i potwierdzony w aso hondy przebieg + wydruki historii serwisowania + rewelacyjny stan auta widoczny na własne oczy przekonało mnie do podjęcia negocjacji i udało się zakupił za mniejsze niż wspominane pieniądze ten konkretnie egzęplarz
dziś weryfikowałem jeszcze w jednym aso naprawy dokonywane w innych autoryzowanych stacjach hondy w polsce i potwierdzone zostało to co wiem od sprzedającego.
Myślę że przebieg 131 000 w limuzinie to nic nadzwyczajnego bo to nie jest auto do tłuczenia się na drogach jak passat czy auti a4
Ze śladów użytkowania wynika że auto użytkowane głównie przez 1 osobę ew plus pasażer - tylna kanapa w stanie jak nówka - zero zużycia
Co do lakieru to auto było poddane polerce oraz miał malowany 1 element przez sprzedającego stąd różnica w cenie zakupu i sprzedaży uwzględniając marżę i koszty... trochę marżę zmniejszyliśmy i po temacie. Pełna lista filmików tego sprzedającego https://www.youtube.com/channel/UCNAXXUT...DjA/videos pokazuje że podejście jest PRO a za to się czasem płaci i warto czasem dopłacić parę groszy do sprawdzonego egzemplarza
Co do przeciągania biegów itp to chyba wystarczy autem dobrze się przejechać
Ja po zakupie przejechałem 600km i żadnych uwag absolutnie wręcz przeciwnie - przyjemność z jazdy widząc świat zza kierownicy tego wozu jest nieco inna może i lepsza ;-)
w każdym razie to normalne że ktoś handluje autami byle nie oszukiwał na jakości i ceny były rozsądne - sądząc po cenie jaką zapłaciłem to mieści się w granicach rozsądku za taki komfort i bezpieczeństwo tego auta i kierowcy.