Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Toyota Avalon XLS II gen
#61
Coraz częściej myślę o założeniu działalności w tym kierunku... tyle że musiałbym się budować bo nie mam nawet garażu i wszystko muszę ogarniać pod chmurką... niestety :/
Odpowiedz
#62
(06-24-2016, 1:37 )Bonio86 napisał(a): Coraz częściej myślę o założeniu działalności w tym kierunku... tyle że musiałbym się budować bo nie mam nawet garażu i wszystko muszę ogarniać pod chmurką... niestety :/

Jak założysz działalność, będę pierwszym klientem Oczko
Odpowiedz
#63
Jak będzie z dojazdem do klienta to też będę chętny he Oczko
Odpowiedz
#64
taka mobilna pracownia też by się przydała też o tym myślałem
Odpowiedz
#65
sorry za post pod postem, ale w tym temacie raczej niczym to nie grozi... doszła długo wyczekiwana paczka, na fotce przybliżenie daty produkcji bądź pakowania towaru u producenta.
Miało być -40 jak w starej avalonce, jendak polift ma inne nr sprężyn i tu wchodzą 35mm :/ szkoda, no ale zawsze będzie sztywniej w zakrętach Duży uśmiech
[Obrazek: 18380139.jpg?1467438800]
[Obrazek: 18380144.jpg?1467438800]
Odpowiedz
#66
Siemano, auto nadal nie obniżone, coś z tymi moimi mechanikami jest nie tak bo nikt nie chce zawieszenia robić jakby się czegoś bali... hehe w ostatnim czasie wymienione heble z tyłu (same klocki) bo tarcze są całe ale tylny klocek w jednym kole poprostu nie odbijał i non stop hebel szorował o tarczę i oto efekt po demontażu... na tarczy nie zrobiło to większego wrażenia...
[Obrazek: 18558875.jpg?1469662421]
tak tak to klocki z jednej strony :/ ktoś wsadził ujowo jeden klocek no i tak to wyglądało po demontażu
[Obrazek: 18558876.jpg?1469662421]

od spodu auto prezentuje się zacnie... ani zgnita ani spocona
[Obrazek: 18558877.jpg?1469662421]
[Obrazek: 18558879.jpg?1469662421]
[Obrazek: 18558880.jpg?1469662421]
[Obrazek: 18558881.jpg?1469662421]
Odpowiedz
#67
A to spalanie auta w trasie, przed wyjazdem auto zatankowane do pełna na jednym dystrybutorze... pojechane ... w trasie jazda od 80-100km/h z tempomatem + sporadycznie klima + pełen bagażnik, 2 osoby i pies... 1,5godzinny korek w trasie + ok 40km wykręcone w warszawie z 3ma osobami na pokładzie... pewnie dałoby się zejść niżej żeby nie korek i nie jeżdżenie po wawie no ale nie jest źle jak na 4biegowy automat i taki gabaryt i kubaturę samochodu, + koła 225/45/17
wskazania komputera
[Obrazek: 18558882.jpg?1469662421]

po powrocie zatankowane z tego samego dystrybutora do pierwszego odbicia... można przeliczyć samemu... wychodzi na to że komp się mało myli w długich dystansach
[Obrazek: 18558883.jpg?1469662421]

później dokręcone jeszcze ok 400km no i trzeba było auto wymyć bo komarów much os itp owadów uzbierało się co nie miara na zderzaku lusterkach i szybie czołowej... pora nie ma znaczenia, może być ciemno Oczko
[Obrazek: 18558884.jpg?1469662421]

zdemontowana kanapa i odkurzone wyczyszczone co tam było.. w sumie nie wiele tam było ale zawsze cos
[Obrazek: 18558886.jpg?1469662421]
[Obrazek: 18558887.jpg?1469662421]
reszta wnętrza również odkurzona
[Obrazek: 18558888.jpg?1469662421]

niebawem kolejne foty i relacje, dziękuję za uwagę... pozdrawiam
Odpowiedz
#68
spalanie absolutnie kosmicznie niskie Uśmiech ja w 1.9 tdi nie osiągałem takiego w takich warunkach Oczko

auto trafiło w dobre ręce!
Odpowiedz
#69
hehe z cyklu śmieszne ale prawdziwe... auto "obniżone" okazało się że przód po 1 dniu usiadł 2cm a tył dziś złożony wcale nie usiadł... a miało być -35 i spodziewałem się że będzie sztywno jak to na vogtlandach, które miałem założone do starej avalonki i tam jak producent gadał że będzie -40 to tak było i nawet po pół roku nie siadło niżej... no i auto było sporo sztywniejsze, a tutaj nadal jest mega komfortowo że normalny z drogi kierowca nie odczuje różnicy że siedzą inne sprężyny, no nic, pojeździmy zobaczymy... może to dlatego że amortyzatory są jeszcze oem i nie dają oznak zużycia...? z ciekawostek... auto przez 13 lat miało fabryczny zawias... dopiero 1x ktoś przy nim grzebał do teraz... zmienione zostały sprężyny (stare - wyglądają jak nowe) łączniki i gumy staba, wahacze wzdłóżne oraz tulejki do wahacza wzdłóżnego i płyn w chłodnicy, a wlazło go grubo ponad 7L, w końcu nastała cisza w zawieszeniu, auto potestuję jutro - prowadzenie - bo dziś non stop lało i nie było jak zobaczyć czy na zakrętach coś czuć poprawę, wiem już że tył nie myszkuje, w koleinach już można luźniej trzymać kierownicę i jest cicho że aż głupio...
fabryczne graty out
[Obrazek: 18573869.jpg?1469834608]
oem amor przód
[Obrazek: 18573870.jpg?1469834608]
oem amor tył
[Obrazek: 18573872.jpg?1469834608]
przód po "obniżeniu" a japa jak uj jest... Oczko ale i tak fabryczna sprężyna jest dłuższa i bardziej elastyczna od tej... może jak wymienię kiedyś amory na after market to auto glebnie who knows...
[Obrazek: 18573873.jpg?1469834608]
Odpowiedz
#70
Z nowości, znów odświeżałem lampy przód... prawa wypolerowana lewa żółta
[Obrazek: 18588636.jpg?1470054887]
[Obrazek: 18588638.jpg?1470054887]

jako że miałem zdemontowaną kanapę i oparcie postanowiłem ją wyczyścić i zakonserwować... no i później założyć spowrotem
[Obrazek: 18588640.jpg?1470054887]
[Obrazek: 18588642.jpg?1470054887]

no i tak to wygląda profilem... :/ słabo siadło... trzeba by porozglądać się za innymi amorami
[Obrazek: 18588643.jpg?1470054887]
[Obrazek: 18588644.jpg?1470054887]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości