Toyota Avalon XLS II gen

[Bonio86]

leniuchujecie?
ja postanowiłem że Avalon jest na tyle interesującym i unikatowym u nas samochodem że zainwestuję w niego worek $ i zostanie on u mnie na dłużej... już jest ze mną od 1,5roku, więc długo jak na mnie.
Początkowo miały zostać odświeżone błotniki przód (zjada je korozja), 2 zderzaki i maska, finalnie wyjdzie tak, że auto będzie malowane praktycznie całe, poza dachem i klapą bagażnika. Z auta zostaną też usunięte listwy drzwiowe co da nam gładką powierzchnię bo one są klejone.
Ku mojemu zdziwieniu po zdjęciu tych plastikowych upiększaczy dookoła auta rdzy praktycznie nie ma, jest tylko w standardowych miejscach(na zakolach) i to w małych ilościach, progi są czyste.
Odnaleziony został dodatkowo 3ci kluczyk do auta, po zdjęciu zderzaka okazało się że ktoś go tam celowo powiesił na wszelki wypadek, był cały skorodowany ale po wypiaskowaniu wygląda ok no i nawet odpala.









aha no i z takich ciekawostek wpłaciłem zaliczkę na zawieszenie gwintowane z japonii do tego wynalazka