Liczba postów: 7
Liczba wątków: 2
Dołączył: Mar 2013
Reputacja:
0
Miejscowość: Warszawa
Dzisiaj miałem wreszcie trochę czasu i rozebrałem tę antenę. Ząbki na kablu nie wyglądają na zupelnie wytarte, trudno mi to ocenić. Przeczyścilem wszystko i zmontowałem z powrotem. Dalej warczy, nie chowa się do końca. Ale zauważyłem, że wszystkie człony anteny można ręcznie przesunąć z wyjątkiem jednego - tak jakby "zapiekł się" wewnątrz drugiego. Jest nie do ruszenia, żadnymi narzędziami, a nie chcę przesadzać z brutalnością, żeby czegoś na amen nie uszkodzić. Może w tym jednym członie tkwi przyczyna? Jest wg. was jakiś sposob żeby go ruszyć?
Liczba postów: 961
Liczba wątków: 17
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
Niech antena poleży dzień lub dwa w jakimś wd lub innym tego typu i wtedy ręcznie próbuj rozruszać antenę. Jak puści to prawdopodobnie będzie wszystko dobrze.
Liczba postów: 51
Liczba wątków: 7
Dołączył: Oct 2012
Reputacja:
0
z moją miałem ten sam problem...
z tym że nie można było przesunąć dwóch części i "wymoczyłem w wd40".
Poskutkwało tylko częściowo - jeden element już sie chowa, drugi niestety już nie puścił...
Legend KA8 + Civic Eg B18 N/A 210 HP + Merc 300SL R129
Liczba postów: 865
Liczba wątków: 13
Dołączył: May 2011
Reputacja:
2
...a może by tak palnikiem go?
Liczba postów: 7
Liczba wątków: 2
Dołączył: Mar 2013
Reputacja:
0
Miejscowość: Warszawa
Panowie, dzięki za rady. Niestety WD 40 nie rusza zołzy jednej. Może jakieś pomysły na inny cudowny specyfik? Coś w rodzaju Mikstury Wuja Sama, która upijała Indian, leczyła podagrę i przy okazji rozpuszczała metal? :-)