Ja osobiście, znalazłem tego świętego Graala Legendziarzy, a przy tym nie zdradziłem marki
Mam dalej Legenda do hobbystycznych celów, ale wciąż poszukiwałem wśród różnych modeli Hondy i Acury, czegoś współczesnego, co zaoferuje podobny komfort i osiągi, a ponadto większą przestrzeń.
W ciągu ostatnich kilku lat powiększyła mi się rodzina i na dalsze wypady często wyruszamy w składzie 6 lub 7 osobowym.
Idealnie było też nie musieć wydziwiać z boksami dachowymi czy hakiem, żeby zmieścić bagaże.
I tak oto wpadła mi w ręce Honda Odyssey.
Kto nigdy taką nie jeździł, nawet nie zdaje sobie sprawy ile wspólnego ma z Legendem.
Przede wszystkim ten sam silnik, ale dodatkowo wyposażony w układ VCM, odcinający 3 lub 2 cylindry przy małym obciążeniu, co daje niskie zużycie paliwa, jak na takiego kolosa.
Układ redukcji dźwięku wewnątrz, za pomocą systemu Audio (coś jak ANC w słuchawkach).
Zawieszenie, dzięki ogromnym kołom i rozstawowi osi 3 metry jest nawet o stopień wyżej.
Samochód ma 8 bardzo komfortowych miejsc z trzema strefami klimatyzacji i niezależnymi multimediami dla każdego rzędu.
A do tego jeszcze ogromny bagażnik, wyposażony w zintegrowany odkurzacz, elektryczne boczne drzwi i wiele innych udogodnień.
Po kilku tysiącach przejechanych kilometrów doskonale rozumiem dlaczego Odyssey jest od lat na czele sprzedaży dużych Vanów w Stanach i Kanadzie.
Szczerze polecam ten model jako następce Legenda, dla kogoś kto potrzebuje więcej przestrzeni i jeszcze więcej komfortu.